Forum Slackline / Taśma Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Naciągarki do taśm transportowych, zwane także jebadełkami
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Slackline / Taśma Strona Główna -> Patenty - Pomysły - Rozwiązania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MikouaK
Administrator



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zegrze Południowe/Legionowo

PostWysłany: Pon 20:35, 12 Mar 2007    Temat postu: Naciągarki do taśm transportowych, zwane także jebadełkami

No to jedziemy z tym koksem... Twisted Evil

Ja z powodzeniem używam jebadełka do nabijania 20 metrowego (podwójnego) slaczka z 30mm rurówy praktycznie na beton...

z tym że... za cholerę bym nie wpadł na to, że można jebadełko zostawić w systemie! Shocked

ja go używam równolegle ze standardowym flaszencugiem karabinkowo-prusowym
najpierw statykiem nabijamy slaka ręcznie ile wlezie, a potem przy pomocy kawałka taśmy tranportowej przepuszczonej przez jebadełko naciągamy 1:1... z jednej strony transportówka wpięta w pierwszy karabinek na samym slaku, a zdrugiej dodatkowa taśma na drzewie zapięta dwoma ekspresami do uchwytu w jebadełku

trochę to z dupy strony patent, bo można by wywalić flaszencuga i zamotać np. kawałek pojedynczego statyka, ale przydaje się tych kilka przełożeń do ostatecznego dociągnięcia przy przesuwaniu prusa na statyku..

niestety przy sobotnim slaczeniu nie powstała żadna konkretna fotka systemu w działaniu, ale przy najbliższej okazji na pewno coś strzelę i wrzucę na foruma...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KudŁATY
PostoCzniachator



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 21:17, 12 Mar 2007    Temat postu:

Byłoby wery najs. Najlepiej do tego wątku o naciąganiu - z chęcią oblookam, ale czaję o co chodzi Smile. No i dobrze że nie zostawiacie tego na systemie Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
łojotok
ziĄbel



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z brytana

PostWysłany: Wto 9:34, 13 Mar 2007    Temat postu:

KudŁATY napisał:
No i dobrze że nie zostawiacie tego na systemie 8)

no i tego się muszę, cholera, nauczyć.
da radę w jedną osobę to wymotać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lothse1
przePostnyZiĄ!!!



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: tatralandia-krowie oko slack line team

PostWysłany: Wto 12:50, 13 Mar 2007    Temat postu:

Ja bym wogóle te napinacze olał
mamy orginała z ałstria ałpin i totalna porażka
za miękka stal, za mało miejsca na nawinięcie taśmy
ogólnie można by uznac trik-triki za nieetyczne Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
admiistraor
ziĄbel



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Campus Ochota

PostWysłany: Wto 13:00, 13 Mar 2007    Temat postu:

takie cos:

[link widoczny dla zalogowanych]
na Grojeckiej obok pl Narutowicza kosztuje 70PLN

osobiscie sie zastanawiam nad:
[link widoczny dla zalogowanych]

ale nie wiem czy za bardzo nie ebdzie katowac rurki.

pozdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
łojotok
ziĄbel



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z brytana

PostWysłany: Wto 13:34, 13 Mar 2007    Temat postu:

lothse1 napisał:
Ja bym wogóle te napinacze olał


a pewnie, też bym tak wolał.
spróbuję teraz z tą rurówką tak jak na Waszym filmiku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klimon
ziĄbel



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krowie Oko slackline team Zakopane

PostWysłany: Czw 17:34, 15 Mar 2007    Temat postu:

Może tak z innej troche bajki. Istnieje mianowicie coś takiego jak Tirfor. Jest to naciągara o mocy od 600 do 3200 kg pracująca na stalowej linie. Ma ten patent nieograniczoną długość uciągu (ogranicza ino dł. stalówki). niestety poważną wadą jest cena- od 700 PLNów wzwyż(używki można obczaić ciut taniej) Ale jeśli poważnie sie myśli o naprawdę długich longlinach albo hajach to moze warto by co obrabować?http://www.allegro.pl/item174189919_wyciagarka_tirfor_1_6t.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
admiistraor
ziĄbel



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Campus Ochota

PostWysłany: Czw 19:25, 15 Mar 2007    Temat postu:

Szakunec Wink

wyglada to konkretnie, na tyle ze mozna by nawet bylo sie pokusic o operatore tego diwajsa Wink

pozdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MikouaK
Administrator



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zegrze Południowe/Legionowo

PostWysłany: Czw 22:29, 15 Mar 2007    Temat postu:

ewolucja naszego naciągactwa przebiegała mniej więcej tak:

1. prosty system z flaszencugiem ze statyka przełożonym przez 3 (czasem 4) karabinki i zatartym na prusie [styka na luzie do jakichś 25 metrów, ale trza ciunc w parę osób]

2. ten sam system wspomagany przez jebadełko z zamotanym na karabinku kawałkiem transportówki (jebadełko naciąga 1:1, a flaszencugiem tylko nabija się wstępnie i dociąga pod koniec jebadełkowania), wszystko wisi na pojedynczym prusie na statyku [można samemu nabić 20 i więcej metrów]

3. (przyszłość, miejmy nadzieję bliska) karabinki wypadają, wchodzą bloczki (petzl albo inne łożyskowane cuda) i zapewne wypada jebadełko. jeżeli będą fundusze wypadnie też prus, a na jego miejsce wejdzie shunt albo inny croll...

mimo to, jebadełko jest naprawdę szalenie wygodne, oczywiście jeżeli wywali się je z systemu po najebadełkowaniu slaka

w łikend postaram się strzelić jakieś foty/filmersa z jebadełkowania i spróbuję opatentować, jak zamotać slaka nabitego w ten sposób, ale z uproszczonym flaszencugiem (nie wiem tylko czy przy mniejszej liczbie przełożeń statyka wytrzyma prussak)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lothse1
przePostnyZiĄ!!!



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: tatralandia-krowie oko slack line team

PostWysłany: Pią 7:13, 16 Mar 2007    Temat postu:

4. Mozna by dodać - krówka naciągówka, trzy osoby i 26 metrów nabite jak żyleta Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MikouaK
Administrator



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zegrze Południowe/Legionowo

PostWysłany: Pią 10:32, 16 Mar 2007    Temat postu:

to też jest w planach Smile

z bloczkami możnaby pewnie i z 50 mietrów nadymać na luzie Twisted Evil

sie przetestuje sie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KudŁATY
PostoCzniachator



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 23:47, 16 Mar 2007    Temat postu:

Z bloczkami można spokojnie napiąć 100 metrów w parę ludzi Very Happy muszę zakupić taśmę. Niedzielne slackowanie w Wawie a w szczególności Damian zmotywował mnie do wzięcia się za longliny (i nie tylko Razz) ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zyga
ziĄbel



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łorsoł

PostWysłany: Sob 10:31, 17 Mar 2007    Temat postu:

Naciągarki używam na tym systemie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale:
- jeden hamulec wystarcza, czyli nie robimy "4th wrap"
- w karabinku "A" jest wpięta króciutka pętelka z prusa.
- do dej pętelki wpinam klamrę (klamra ma rozkręcaną śrubę z nakrętką)
- napinam klamrą, hamulec blokuje (3rd wrap). Co jakiś czas luzuje i nawijam od nowa bo bęben na klamrze się zapełnia.
- jak już nabije wystarczająco to zdejmuję klamrę, zostaje tylko pętelka z prusa.

Kiedyś jak nam zabrakło taśmy na hamulec to napięliśmy bezpośrednio klamrą i klamra została w systemie. Ale nie polecam, trzeba mocno napiąć wstępnie ręcznie bo potem nam się zapełni bęben na klamrze i po ptokach.

Tanie klamry i taśmy transportowe czy do ładunków, jak zwał tak zwał, znaleźć można w Wawie na Grójeckiej. Rurowych nie mieli (rok temu chyba byłem ostatnio). Tyle że trzeba kupować na firmę z tego co pamiętam. Jadąc Grójecką od centrum na południe, po prawej stronie, za ul. Korotyńskiego, za stacją benzynową ale przed torami kolejowymi. "M1" czy tak jakoś to się nazywało.

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MikouaK
Administrator



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zegrze Południowe/Legionowo

PostWysłany: Sob 10:42, 17 Mar 2007    Temat postu:

dobre info

dzięki Ziggy!

to ja dodam, że moje jebadełko kupiłem w Linsznurze na Grzybowskiej
z tego co pamiętam kosztowało 25 zełka, bez żadnych taśm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zyga
ziĄbel



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łorsoł

PostWysłany: Sob 11:30, 17 Mar 2007    Temat postu:

MikouaK napisał:
dobre info
to ja dodam, że moje jebadełko kupiłem w Linsznurze na Grzybowskiej
z tego co pamiętam kosztowało 25 zełka, bez żadnych taśm.


To w 'moim' sklepie jest/było taniej, znacznie taniej. Ale trza mieć firmę. Ja kupowałem na firmę wysokościową znajomego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Slackline / Taśma Strona Główna -> Patenty - Pomysły - Rozwiązania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin