SlackLine Masters 2006 - Sokoliki - 20 maja 2006

seemann

a wyglądauo to tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

Leon

i nawet nasz LSSowy ziom był na tym Imprezie.

Zyga! Godnie reprezentowałeś nasz tim! Wink

KudŁATY

Też tam "se był" - to już dosyć odległe czasy ale było super. Apropos zawodów może uda mi się zorganizować jakieś oficjalne lub nie zawody na Taborze pod Mokiem. Możliwe że uda się zamotać jakiś higline - Toprowiec Andrzej ma jakąś miejscówkę i da mi znać. Za to na KFG będzie film o highline, który został skręcony w Rzędkach. W sumie rozkładane były 4 linie

MikouaK

Cholibka... we Wrocku piknie, ale daleko...

Coś czuję, że jakby tak popytać, to sporo by się tam znalazło krewnych i znajomych-znajomych Królika Very Happy

Muszę zrobić wywiad wśród znajomych wrocławskich (i okolicznych) górołaków... Może się okazać, że wszyscy razem konie kradniecie Wink

KudŁATY

nie chcę robić tego we Wrocławiu lecz w Tatrach na Taborze. Zaraziłem parę osób z którymi się wspinałem. Zapraszam na KFG jeszcze raz i mam nadzieję że film się spodoba Very Happy

Zyga

Doszly mnie sluchy ze cos tam skreciliscie. Z Maćkiem, zgadza sie? Na Jurze? Napisz cos wiecej, bo na KFG to ja raczej nie dotrę.

MikouaK

KudŁATY

Znaczy historia była taka, że gdy się spotkałem z Maćkiem na Slackline Masters, zaproponował mi (co było naprawdę bardzo miłe z jego strony) żebym wziął udział w kręceniu materiału o highline jako reklamówki dla Vasque i Marmota. Kolesie którzy to kręcili przy okazji z tego materiału robią właśnie coś na KFG - czemu Cię tam nie będzie? W filmie są 3 highline-y (napieliśmy cztery, ale przy tym ostatnim pękła jedna z taśm przy plastrowaniu) w tym jeden 20m (może trochę więcej ...), na pierwszym zrobiłem chyba jakieś statyczne triki - położyłem się i wstałem, złożyłem ręce, siadłem - może coś jeszcze dokładnie nie pamiętam - w sumie przeszedłem go chyba z 8-9 razy na życzenie ekipy - coś im tam ze zdjęciami nie pasowało. Pozostałe dwa przeszedłem tylko po razie (drugi był bardzo krótki - chodziło tylko o jakąś ciekawą panoramę) a na ostatni 20 m wbiłem się drugi raz, lecz zaliczyłem leash falla w połowie jej długości.

Zyga

Kurcze, Jasiu, tricki na high linie. Jesteś Bogiem Very Happy

Gdzie te slacki byly rozpiete? Czy tylko Ty chodziles? Czy Maciek też? I jaka byla protekcja? Tylko ze slacka czy tak jak na mastersach w sokolach?
Nie mowie ze mnie nie bedzie na KFG, ale zazwyczaj majac do wyboru pojechac cos załoić i pojechac na festiwal wybieram to pierwsze.

KudŁATY

Nie no bez przesady. To były jak napisałem tylko statyczne triki. Nie asekuracją był sam slack, to znaczy nic nie było z boku (tak jak na mastersach) - dynamik był podklejony pod taśmą jako asekuracja. Ja chyba też pojadę gdzieś w zimę - chyba w Tatry. Teraz byłem 8 dni na Moku w Taborze. Udało mi się zrobić 5 jakiś dróżek na Mnichu. Pogoda była taka w kratkę ale raz pyła sztańska lampa! Very Happy