trickline

tyczka120

Witam! Mam pytanie: czy do trickline'a dobra będzie taśma o szerokości 30mm, czy raczej 50mm? Pytam bo jestem zielony w tym temacie i chciałbym zacząć swoją przygodę z tym sportem, a nie wiem czy na początek wystarczy mi zestaw ten ze strony slickline.pl czy raczej odkładać pieniądze na gibbona.
PS:interesuje mnie głównie robienie tricków.

Z góry wielkie dzięki za odpowiedź.

Pigmej

Szerokość nie jest najważniejszym kryterium przy wyborze taśmy na trickline. Równie trudne tricki można trzaskać zarówno na jedno jak i dwucalówkach. Oczywistą przewagą szerszej taśmy jest mniejszy ból stóp oraz innych części ciała wykorzystywanych do odbijania się od taśmy Wink

. Z technicznego punktu widzenia ważniejsza niż szerokość jest charakterystyka. Ogólnie można to sprowadzić do pojęcia elastyczności połączonej z siłą naciągnięcia.

Taśmy o niskiej elastyczności (np. pas transportowy ma rozciągliwość średnio ok 5-7%) dobrze sprawdzają się na początku slaczenia. Nauka pierwszych kroków, tricków statycznych czy podstawowych skoków będzie łatwiejsza niż na taśmach elastyczniejszych. Taśmy średnio-dynamiczne (8-15% np. Gibbon Jibline, Proline) dają więcej możliwości. Oddają więcej energii przy dynamicznych trickach, ale nieco trudniej na nich zaczynać. Na drugim końcu są taśmy bardzo dynamiczne (rozciągliwość 15-25%), z których przy wybiciu można zobaczyć krzywiznę Ziemi.

Wymagania co do elastyczności taśmy rosną z czasem i zależą w znacznym stopniu od predyspozycji, wyczucia taśmy i szybkości z jaką czynimy postępy. Łatwiej jest zaczynać na taśmach bardziej statycznych a z czasem przechodzić na te bardziej dynamiczne. Dynamika jest niezbędna przy wykonywaniu co bardziej wyszukanych tricków a przede wszystkim combosów.

Jeśli próbowałeś już slacka i zauważyłeś, że dobrze Ci idzie albo jesteś osobą, która uprawia(ła) już jakiś sport związany z równowagą (gimnastyka, łyżwiarstwo, sztuki walki, freerun, snowboard, itp), tudzież po prostu masz kasę, to zdecydowanie polecam zainwestować w Gibbona (ale tylko taśmę Jibline, niższe modele: Funline, Traveline i Classic nadają się równie dobrze co pas transportowy, zaś Surfline to już taśma, którą trzeba umieć wykorzystać). W przeciwnym razie może być tak, że zanim docenisz właściwości Gibbona, taśma będzie już na tyle przechodzona/zniszczona, że i tak będziesz musiał pomyśleć o nowej. Wink

tyczka120

wielkie dzięki właśnie o to mi chodziło.. w takim razie na początek chyba najlepiej jak zaopatrzę się w zestaw ze stronki slackline.pl a dopiero kiedy dojdę do wprawy to pomyśle o gibbonie

PS: trenuje sztuki walki i jeżdże na snowboardzie

lothse1

Pigmej, jeśli pozwolisz skradnę Twój wywód i uczynię z niego użytek na potrzeby slackline.pl.
No i kiedy w końcu wpadniecie na jakieś cytrynowe party, hę?

Pigmej

No zaproszenie na cytrynowe party trzeba będzie poważnie przemyśleć Very Happy

A szacowni górale się wybierają na nasz piknik majowy?

Co do moich wypocin to częstuj się śmiało Wink

tyczka120

A powiedzcie mi po jakim czasie taśma się zużywa??
I drugie pytanie..jak szybko sie zaopatrzyć w ową taśmę jeżeli ta ulegnie zniszczeniu??

pozdr.

Pigmej

Wszystko zależy jak będziesz używać taśmy.

Jeśli będziesz po niej chodzić raz w tygodniu na boso z czystymi stopami w jakiejś sali to na pewno posłuży Ci dłużej. Ale jeśli będziesz ją katować trzy razy w tygodniu, w butach, w parku ze znajomymi (co jest zwykle dużo bardziej prawdopodobne Wink

) to nie unikniesz ziemi, błota i pasku, co mocno przyspiesza niszczenie włókien taśmy.

Do tego dochodzi sposób montażu. Jeśli taśmy po której chodzisz używasz także do jej zamontowania (tak jak ma to miejsce domyślnie przy Gibbonach) to taśma przeciera się zarówno od drzewa czy słupa jak i od samej siebie. Problem ten rozwiązują oddzielne pętle na stanowiska, ale to dodatkowy wydatek (~50-100zł)

Dość szybko niszczą się napinarki. Na szczęście jest to część zamienna, którą można łatwo i w miarę tanio dokupić (~15-20zł).

Taśma ze slakline.pl jest pancerna więc pewnie szybciej zdążysz ją pociąć niż zachodzić Wink

. Za to Gibbony są bardziej wybredne i już po pierwszym nieostrożnym napięciu, napinarka z radością nadgryza krawędzie. Jednym słowem o Gibbona trzeba dbać bo może nie wytrzymać jednego sezonu.

A drugiego pytania nie bardzo rozumiem. Jak Ci się baterie w taśmie wyczerpią to kupujesz nową. Jak poczujesz pragnienie na solidny bounce to kupujesz nową, lepszą. Oczywiście wszystko sprowadza się do kasy Wink